Odbyły się II Międzynarodowe Mistrzostwa Polski w Maratonie Górski Nordic Walking
Pierwsza sobota listopada przywitała nas znacznym ociepleniem i stosunkowo ładną, bezdeszczową pogodą. Szczególnie cieszyć to mogło uczestników Maratonu Beskidy, który po raz kolejny organizował w Radziechowach Rodzinny Klub Biegacza "Baca" . Obok maratonu biegowego we współpracy z Polskim Stowarzyszeniem Nordic Walking po raz drugi rozegrano Międzynarodowe Mistrzostwa Polski w Maratonie Górskim Nordic Walking oraz rajd nordic walking na dystansie 17 km. Zawody zaliczane są również do Ogólnopolskiej Ligi Mistrzów Nordic Walking 2016.
Start rywalizacji kijkarzy zaplanowany został na godzinę 8:00, a dwie godziny później na trasę ruszali biegacze. Biuro zawodów zlokalizowane było w budynku klubowym przy stadionie w Radziechowach, gdzie sprawnie rejestrowano uczestników i wydawano pakiety startowe. Każdy zawodnik w pamiątkowym worku otrzymywał spersonalizowany numer startowy, mapę, dyplom, batonik i pamiątkową koszulkę techniczną.
Chwilę przed godziną startu Edward Dudek uroczyście powitał wszystkich zgromadzonych, a sędzia główny przypomniał zasady rywalizacji. Około dwie minuty po godzinie ósmej przy kilku stopniach powyżej zera i bezwietrznej pogodzie na trasę ruszyło 69 maratończyków oraz 40 uczestników rajdu.
Pierwsze 10 kilometrów wiodących ulicami Radziechów było wspólnym marszem wszystkich zawodników, dopiero w Twardorzeczce nastąpiło rozdzielenie - maratończycy ruszyli przez Ostre ku Skrzycznemu, a uczestnicy rajdu zawrócili w kierunku miejscowości Przybędza, aby przez Matyskę udać się na metę.
Najszybszymi na mecie rajdu byli Krzysztof Duda (2:09:16) oraz Bogusława Kupibida (2:23:40), oboje reprezentujący Silesia Nordic Team.
W tym czasie maratończycy po minięciu wsi Ostre weszli na otaczające najwyższy szczyt Beskidu Śląskiego lasy. Na punkcie kontrolnym zlokalizowanym na 15 km na czele stawki byli Marcin Michalec z Krosna (1:39:48) oraz Andrzej Dziediewicz z Grodna (1:40:48), w pewnej odległości za nimi utrzymywala się kolejna dwójka zawodników - Piotr Kordowski z Krakowa (1:44:12) i Franciszek Fatla z Kościeliska (1:44:36). Wśród pań na punkcie kontrolnym prawie jednocześnie pojawiły sie Marzena Spychała z Białej, Barbara Olschimke-Marmurowicz z Katowic (obie 1:58:55), Paulina Ruta ze Złotoryi (1:58:56) oraz reprezentantka Słowacji Zuzana Sucova (1:58:59).
Droga wiodąca do około osiemnastego kilometra asfaltem, na ostatnich trzech kilometrach nabrała sporego nachylenia przechodząc jednocześnie w ubitą nawierzchnię ziemną, aby na ostatnim odcinku przed szczytem przybrać formę bardzo stromego podejścia po mocno ośnieżonym skalistym podłożu. Do tego pojawił się porywisty wiar, który mocno utrudniał marsz.
Po osiągnięciu szczytu Skrzycznego, na którym czekała na zawodników ciepła herbata, zaczynało się strome zejście po trudnym, śliskim, zasypanym śniegiem, kamienistym podłożu.
Po około 3 km trasa ponownie przybierała asfaltową formę i aż do trzydziestego kilometra wiodła non stop w dół.
Po osiągnięciu Radziechów końcowy fragment maratonu odbijał na wzgórze Matyska, które dla umęczonych nóg kijkarzy stanowiło nie lada wyzwanie. Asfaltowo-szutrowe podejście na Golgotę Beskidów wcale nie było najtrudniejszą częścią ostatnich kilometrów zawodów. Zejście z Matyski po bardzo nierównej i mocno błotnistej trasie było dużym wyzwaniem dla mocno zakwaszonych mięśni.
Trasa Maratonu Beskidy należy do wymagających i weryfikujących przygotowanie fizyczno-motoryczne uczestników.
Metę jako pierwszy minął Marcin Michalec ustanawiając jednocześnie z czasem 4:49:16 rekord trasy. Jako kolejni zawody ukończyli Andrzej Dziediewicz z Białorusi (5:07:34) oraz Piotr Kordowski (5:09:12).
Wśród pań zwyciężyła Słowaczka Zuzana Sucova (5:43:22) przed Marzeną Spychałą z Wesoły Borsuk Team (5:44:07) i Barbarą Olschimke-Marmurowicz z Silesia Nordic Team (5:48:19).
Wchodzący na metę zawodnicy otrzymywali pamiątkowe medale, a w sali Domu Ludowego czekał na nich bardzo smaczny żurek, słodkie bułeczki, kawa, herbata oraz góralska muzyka.
Około godziny 15:30 przystąpiono do dekoracji zawodników w poszczególnych kategoriach wiekowych. Ponadto komisja sędziowska wyróżniła zawodników o najładniejszej technice nordic walking, którymi okazali się być Beata Boczar z Green Team Zielona Góra i Karol Stiller z Viking Nordic Team Częstochowa.
Trasa maratonu była bardzo dobrze oznaczona i zabezpieczona. Sędziowie rozstawieni na trasie przyznali kilka żółtych kartek, które w niektórych przypadkach za sprawą 5 minut kary, miały znaczący wpływ na osiągnięty przez ukaranych zawodników wynik.
Na trasie znajdowało się dużo punktów odżywczych, które wyposażone były wręcz wzorcowo - woda, izotonik, ciepła herbata, słodycze, suszone i świeże owoce, a do tego bardzo uprzejma obsługa. Jedynie na dziesięciokilometrowym odcinku zejścia ze Skrzycznego przydałby sie dodatkowy punkt z wodą.
Bacę Dudka i cały sztab organizacyjny należy pochwalić za świetnie przygotowane i sprawnie przeprowadzone zawody, bardzo trudną i wymagającą, a jednocześnie piękną trasę oraz ogrom serca i serdeczności, który buduje atmosferę tych zawodów.
Odsłon: 2042Promowane Imprezy
-
Wilkowo
11 maj
-
Obliwice
25 maj
-
Krępa Kaszubska
8 cze
-
Obliwice
31 sie