Międzynarodowe Mistrzostwa Białorusi odbyły się Grodnie
Polska Federacja Nordic Walking przy współpracy strony białorusińskiej zorganizowała zawody za wschodnią granicą. Wystartowały tam 152 osoby, w tym 36 Polaków. Wystarczy spojrzeć na wyniki, by zobaczyć, że (zwłaszcza na 10 km) nasi rodacy byli prawie nie do pokonania.
Impreza w zasadzie nie różniła się zbytnio od zawodów organizowanych w Polsce, do wybory były dwa dystanse – 5 i 10 km, uczestnicy maszerowali w Parku Kolozhskiy po raczej miękkiej nawierzchni. Po wszystkim odbyła się dekoracja najlepszych, gdzie uhonorowano sporo kategorii wiekowych.
Ta impreza zdaje się rozpoczynać nowy etap w propagowaniu nordic walking na Białorusi i oficjalnie przypieczętowała założenie tam Białoruskiej Federacji Nordic Walking. Co ciekawe, nordic walking w języku naszych sąsiadów jest tłumaczony i nazywa się tam po prostu „skandynawskim chodem”.
Na 10 km najlepsze czasy mieli:
- Piotr Siwak z KS Metraco Polkowice (PL) – 1:10:35
- Mirosław Anaczkowski z LKS Zantyr Sztum (PL) – 1:10:58
- Igor Dolbak z Nordic Brest (BLR) – 1:12:50
- Renata Jędrasiak z KS Metraco Polkowice (PL) – 1:13:29
- Evgeniya Puchta z NW.Solonoga (RU) – 1:14:23
- Sylwia Pasińska-Skowron z Pruszyński Nordic Walking (PL) – 1:18:19
Na 5 km najlepsi byli:
- Bogdan Grygorowicz z KS Metraco Polkowice (PL) – 36:29
- Igor Fomichev (BLR) – 38:02
- Yuri Ruzavin (RU) – 38:20
- Oksana Zalisko z Dąbrowa NW (UA) – 35:01 (była lepsza niż wszyscy mężczyźni!
- Renata Grigoreva (RU) – 38:34
- Agnieszka Morys z FabrikaNordika (PL) – 39:41
Zawody nordic walking za granicą to niepowtarzalna okazja do zapoznania się kulturą krajów ościennych, zobaczenia jak chodzi się po innych terenach, wśród pasjonatów nordic walking z innego kraju.
Wjazd do Białorusi wymaga jednak wcześniejszych przygotowań, ale z maszerowanie tam to kolejna cena przygoda w życiu kijkarza.
Odsłon: 1388Promowane Imprezy
-
Wilkowo
11 maj
-
Obliwice
25 maj
-
Krępa Kaszubska
8 cze
-
Obliwice
31 sie