Bardzo dobry występ Polaków na Mistrzostwach Europy w Roding
W sobotę bawarskie Roding po raz drugi było areną zmagań kijkarzy w Mistrzostwach Europy Nordic Walking na dystansie dziesięciu kilometrów. Zawody organizowane przez Mühlbauer Group pod egidą European New Walking Organization były jednocześnie jednym z czterech etapów Pucharu Europy Nordic Walking, w którego skład poza Roding wchodzą - słoweńskie Radenci, austriacki Bleiburg i polska Legnica. Ponadto w ramach tej samej imprezy rozegrane zostały trzecie Mistrzostwa Niemiec Nordic Walking, których organizatorem była German Nordic Fitness Association.
Natomiast dzień wcześniej odbyły się po raz pierwszy Mistrzostwa Europy Sztafet Mieszanych na dystansie 4x1000m.
Zarejestrować się lub odebrać pakiet startowy można było w piątek lub sobotę. Nieco problemów wielu Polakom nastręczała sama rejestracja online. Płatności dokonać można było tylko za pomocą obciążenia konta bankowego, ale w wielu przypadkach polskie banki odrzucały tego typu żądania i pomimo potwierdzenia rejestracji wielu uczestników zniknęło z list na kilka dni przed zawodami.
W skład pakietów, w zależności od rodzaju zawodów, wchodziły - kubek termiczny/bidon, wafelek/batonik, opaska na rękę/długopis, numer startowy z elektronicznym chipem i koszulka techniczna.
Do rywalizacji indywidualnej przystąpiło 165 uczestników z krajów takich jak Niemcy, Austria, Polska, Szwajcaria, Włochy, Francja i Czechy, natomiast w piątkowych zawodach sztafetowych wystartowało 12 drużyn z Niemiec (6), Polski (4), Austrii (1) i Włoch (1).
Mistrzostwa Europy Sztafet Mieszanych od samego początku budziły pewne obawy związane głównie z bardzo krótkim dystansem (4x1000m) oraz miejscem rozegrania zawodów - w ścisłym centrum miasta na asfaltowo-brukowej nawierzchni. Jak się później okazało obawy te nie były płonne.
Sam start został przesunięty o kilkanaście minut ze względu na silne opady deszczu, które przeszły nad Roding w okolicy programowej godziny rozpoczęcia rywalizacji (19:00).
Odnośnie przebiegu piątkowych zawodów nie można powiedzieć nic dobrego. Wszelkie obawy potwierdziły się. Większość sztafet rozpoczęła swój udział sprintem, ale biegowym, nie mającym nic wspólnego z nordic walking. Na samej trasie działy się różne rzeczy. Do tego padający deszcz sprawił, że fatalna nawierzchnia z kostki brukowej stała się śliska. Niestety sędziowie nie stanęli na wysokości zadania, ale z drugiej strony można wczuć się w ich rolę - ruszają zawodnicy i już na kilkunastu pierwszych metrach należy zdyskwalifikować 7-8 sztafet, czyli tak na dobrą sprawę przerwać zawody. Jedni mogą powiedzieć - szkoda, że tak się nie stało, ale z patrząc z innej strony - jeśli organizatorzy chcą kontynuować rywalizację w zawodach sztafetowych, to mają teraz ogromne pole do analizy. Czy wyciągną z niej wnioski na przyszłość? Znając kilkoro z nich, jestem przekonany, że tak. Potwierdziła to również rozmowa z jednym z sędziów - Peterem Stattmannem, który stwierdził, że były to pierwsze, testowe zawody tego typu, po których należy wyciągnąć wnioski, z których pierwszym jest ten, że nie ma sensu przeprowadzać zawodów sztafetowych na dystansie krótszym niż 5 km. Nie sposób się z tym nie zgodzić, ale z drugiej strony powstaje pytanie - Dlaczego organizatorzy nie czerpali z doświadczenia w organizowaniu sztafetowych zmagań od swoich partnerów z Polskiej Federacji Nordic Walking? Nawiasem mówiąc, brakowało wśród obserwatorów i niemiecko-austriackiej obsady sędziowskiej przedstawicieli polskiej Federacji. Sam dystans był sporo krótszy od deklarowanego kilometra i oscylował w okolicy 900m.
Wyniki najszybszej trójki i pozostałych polskich sztafet:
1. NW Dream-Team POLEN - 21:01,2 - Marzena Spychała, Teresa Partyka, Piotr Grzybała, Andrzej Michalski
2. Luki Team Siedlce Polska - 21:35,9 - Łukasz Witczuk, Lidia Borkowska, Renata Jachimowicz, Jakub Deląg
3. NW Dream-Team Deutschland - 21:38,2 - Siegfried Jakob, Wolfgang Scholz, Petra Middendorf, Renate Möbus
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------
4. POLAND Nordic Team - 21:39,4 - Daniel Wojtasiński, Katarzyna Marondel, Mariola Pasikowska, Piotr Wetoszka
Bieszczadzki Klub Nordic Walking - DSQ
Po zawodach na wszystkich czekał pyszny gulasz. Około godziny 20:30 miały miejsce uroczyste dekoracje w lokalnycm hotelu.
Sobotnia rywalizacja indywidualna na dystansie 10 kilometrów to zupełnie inna bajka. Jedne z najlepiej zorganizowanych zawodów nordic walking, głównie za sprawą samej oprawy imprezy.
Start nastąpił o godzinie 11:00, a zawodnicy podzieleni byli na boksy startowe w zależności od zadeklarowanego rekordu życiowego na dystanie dziesięciu kilometrów. Po kilkuset metrach wydzieliła się pierwsza dziesięcioosobowa grupa, która walczyła pomiędzy sobą o najlepsze czasy. Po trzech pętlach (ok. 3,3km) składających się na trasę zawodów na mecie pierwszy pojawił się Wolfgang Scholz z Niemiec (56:49,6), wyprzedzając Gernota Prosena z Austrii (57:53,1) i Czecha Janka Vajcenra (58:27,7). Najszybszym z Polaków, po uwzględnieniu kar czasowych, był czwarty w klasyfikacji generalnej - Piotr Wetoszka (59:19,2).
Wśród kobiet miała miejsce dość nietypowa sytuacja - wchodząca na metę, pewna zwycięstwa Mariola Pasikowska (1:06:03,2) okazała się być drugą w klasyfikacji generalnej, gdyż zwyciężczyni zawodów Daniela Basso z Włoch (1:05:47,7) zaczynała rywalizację w drugiej, startującej nieco później, turze zawodników według zadeklarowanych "życiówek", a rywalizacja odbywała się według czasu netto. Trzecią panią z najlepszym tego dnia czasem była Niemka Bichter Memet (1:06:20,7).
Po zawodach można było skorzystać z natrysków w pobliskim klubie fitness, zjeść posiłek w specjalnie przygotowanym namiocie, w którym miały odbyć się dekoracje, skosztować darmowego pszenicznego piwa bezalkoholowego, czy zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie w fotobudce.
Chętni mogli zakupić dodatkowe posiłki, napoje lub pokibicować biegaczom, którzy w międzyczasie brali udział w swoich zmaganiach na różnych dystansach.
Sama ceremonia dekoracji zawsze zapada w pamięci uczestników zawodów w Roding. Nazwisko każdego z wyczytywanych na podium zawodników pojawia się na dużym telebimie umieszczonym obok sceny, a zwycięzcom kategorii odgrywany jest hymn reprezentowanego kraju. Obok ładnego szklanego medalu zwycięzcy otrzymali piwo, a najlepsze trójki open również nagrody rzeczowe.
W sumie hymn Polski zagrany został pięciokrotnie, ale medali z indywidualnych Mistrzostw Europy Polacy przywieźli całkiem sporo mocnym akcentem zaznaczając swą obecność w europejskim nordic walking.
Wyniki Polaków:
M<30
- Wetoszka Piotr
- Deląg Jakub - Luki Team Siedlce
M35
- Wojtasiński Daniel - VIKING Nordic Team Częstochowa
- Witczuk Łukasz - Luki Team Siedlce
- Ślusarczyk Marcin - Wesoły Borsuk Team
M40
- Winnicki Robert - Bieszczadzki Klub Nordic Walking
- Grzybała Piotr - Wesoły Borsuk Team
- Kubiak Przemysław - IDMAR Racing Team
M45
- Karasiński Maciej
- Rembarz Łukasz - IDMAR Racing Team
Grządziel Dariusz - Bieszczadzki Klub Nordic Walking - kontuzja
M55
- Michalski Andrzej - Wesoły Borsuk Team
- Jachimowicz Mirosław - Luki Team Siedlce
M65
- Wardach Jan - Agros Zamość
- Ślusarczyk Andrzej - Wesoły Borsuk Team
M75
- Thomalla Bogdan - Silesia Nordic Team
K30
- Pasikowska Mariola - Positive Energy Żarki
- Marondel Katarzyna - Silesia Nordic Team
K35
- Idkowiak Magdalena - IDMAR Racing Team
- Pogorzelska Wiesława - Wesoły Borsuk Team
- Molenda Magdalena - IDMAR Racing Team
K45
- Spychała Marzena - Wesoły Borsuk Team
K50
- Jachimowicz Renata - Luki Team Siedlce
- Borkowska Lidia - Luki Team Siedlce
K55
- Partyka Teresa - Wesoły Borsuk Team
- Oleksyk Małgorzata - Bieszczadzki Klub Nordic Walking
- Kończewska Bożena - Bieszczadzki Kluba Nordic Walking
- Lachowska Ewa - Bieszczadzki Klub Nordic Walking
Niesklasyfikowana w ME została najstarsza uczestniczka zawodów ze względu na wymagany limit uczestników w danej kategorii wiekowej - Aleksandra Raczyńska - choć wyprzedziła 19 sporo młodszych koleżanek.
Wszyscy startujący zdobyli ponadto punkty w klasyfikacji Pucharu Europy.
Odsłon: 2664
Promowane Imprezy
-
Wilkowo
11 maj
-
Obliwice
25 maj
-
Krępa Kaszubska
8 cze
-
Obliwice
31 sie