Wybór Wiela na szósty etap Pucharu Bałtyku był strzałem w dziesiątkę – 3 września odbyły się Mistrzostwa Kaszub
Trudno wyobrazić sobie ładniejsze miejsce na organizację zawodów niż wybrzeże Jeziora Wielewskiego i znajdujący się tam park z ławeczkami, stołami i pełnym zapleczem sanitarnym. Biuro usytuowane było bezpośrednio przy jeziornej plaży i pomoście, trasa prowadziła leśnymi i polnymi drogami, a rywalizacja była na wysokim poziomie, przy czym ostateczne wyniki przyniosły kilka niespodzianek.
Poziom trudności trasy tym razem nie był tak wyśrubowany, jak przy poprzednich imprezach. Przede wszystkim, na drodze było szeroko i raczej nie było górek (w przeciwieństwie do sierpniowych Łężyc). Do tego cała gmina Karsin (w której znajduje się Wiele) obfituje w piękne lasy i doskonałe tereny do maszerowania. Momentami na polnych fragmentach słońce przebijające się przez chmury dawało o sobie znać, w jednym miejscu znalazło się strome zejście, ale generalnie było bardzo przyjemnie. Puchar Bałtyku już nie pierwszy raz odbywał się w tym rejonie. Głównym organizatorem tej imprezy było Stowarzyszenie LGD Stolem, które rok temu zaserwowało kijkarzom doskonałą zabawę w Dziemianach, a rok wcześniej w Lipuszu. W Dziemianach, na zawodach, otwierano też nowo wyznaczone szlaki nordic walking na terenie niemalże całego powiatu kartuskiego. Właśnie częściowo po tych szlakach poprowadzona była trasa sobotnich zmagań w Wielu.
Impreza rozpoczęła się planowo i już o 10:45 przystąpiono do rozgrzewki, której przewodziła Joanna Stopa – trenerka klubu NW Błękitni Dziemiany. Po ćwiczeniach przyszła pora na procedurę startową i powoli zapraszano zawodników nad sam brzeg jeziora, gdzie stała brama i gdzie rozpoczynała się prawdziwa rywalizacja.
Kijkarze dochodzili najpierw do ośrodka eFKa, przez który prowadziła trasa, tam też rozpoczynała się pętla, którą należało pokonać jedno lub dwukrotnie – w zależności od wybranego dystansu.
W tym wypadku regulaminowe 10 km miało w zasadzie 9200 m, a 5 km – 5900 m, co było zupełnie akceptowalne.
Na sobotniej imprezie licznie pojawiła się grupa z Dziemian, która wprowadziła sporo zamieszania w wynikach.
Na dłuższym dystansie wśród panów pierwsze miejsce wywalczył Olgierd Depka-Prądzyński, który powtórzył swój sukces z Łężyc (0:59:24). Wyprzedził tym samym Adriana Tofila o 38 sekund i trzeciego zawodnika na mecie, najmłodszego z czołówki dystansu profesjonalnego – Patryka Kuśmierka z Dziemian, o prawie trzy minuty. Olgierd musi się jednak jeszcze postarać, aby powalczyć o podium w generalce w swojej kategorii wiekowej, jak na razie był to jego trzeci start w całym cyklu ma do nadrobienia sporo punktów.
U pań z kolei byłoby dość standardowo, gdyby nie Joanna Stopa, która wyprzedziła Adrianę Tofil i wskoczyła na drugie miejsce w open. Niemniej jednak zabrakło jej jeszcze 48 sekund do zwycięskiej Adrianny Lipko. W klasyfikacje całego cyklu jednak Adrianna jest bezkonkurencyjna i tym zwycięstwem jeszcze bardziej odskoczyła swoim rywalkom.
Na dystansie krótszym walka również była zacięta – zwyciężył Piotr Brzozowski (39:16), za którym Maciej Roszman i Leonard Naczk ostro ścigali się do końca. Maciej zwyciężył o dwie sekundy i z czasem 40:01 przekroczył metę. Rafałowi Toporkowi tym razem nie udało się ukończyć marszu w pierwszej trójce – był czwarty.
Wśród kobiet tym razem najszybsza była Katarzyna Szpilman (42:42), która tym razem nie dała się pokonać Małgorzacie Kowzie-Dzwonkowskiej (ta zawodniczka maszeruje w duecie – ze swoją malutką córką Lilianą zawiniętą w chuście i śpiącą na piersi). Trzecia była Wiktoria Naczk.
Po przejściu trasy na zawodników czekał posiłek regeneracyjny przygotowany przez Koło Gospodyń Wiejskich i oczywiście czyściutkie i duże Jezioro Wielewskie, które szybko zamieniło się w otwartą pływalnię dla kijkarzy :)
Kolejny etap Pucharu Bałtyku to już Mistrzostwa Polski w Barlinku!
Odsłon: 1387Promowane Imprezy
-
Puławy
20 kwi
-
Wilkowo
11 maj
-
Obliwice
25 maj
-
Krępa Kaszubska
8 cze
-
Obliwice
31 sie