Puchar Polski rozpoczęty – ponad 700 osób na starcie
W Zielone Świątki kijkarze z całego kraju postanowili przyjechać do Konstancina-Jeziornej i wziąć udział w rozpoczęciu Pucharu Polski. Start odbył się w słonecznym Parku Zdrojowym, który wzdłuż i wszerz został przemierzony podczas zawodów. Do wyboru były trzy dystanse, półmaraton, 10 i 5 kilometrów. Łącznie zawody ukończyło 698 osób, nie wliczając rajdu i marszu malucha.
Trzeba przyznać, że rozegranie zawodów w województwie mazowieckim, nieopodal Warszawy, to był strzał w dziesiątkę.
15 maja pobito rekord frekwencji na Pucharze Polski, organizatorzy bez większych problemów podołali tak dużej liczbie uczestników.
Sam Park Zdrojowy z tężniami jest na tyle obszerny, że nie było czuć tłoku, przy tym starty były rozłożone w czasie – o 10:00 startowali półmaratończycy, po godzinie dziesięciokilometrowcy, a o 13:00 pięciokilometrowcy. Na miejscu zbudowano solidne miasteczko zawodów z licznymi dmuchanymi atrakcjami, a na podstawie numeru startowego uzyskiwało się solidną zniżkę na zwiedzenie tężni. Do tego namioty z krzesełkami i wszechobecne leżaki tworzyły bardzo przyjemną atmosferę.
Co do dwóch rzeczy można mieć jednak mieszane uczucia. Po pierwsze, posiłek regeneracyjny (zupa gulaszowa) był skromny i podawany bez pieczywa. Po drugie zaś, trasa była trudna, miejscami wąska, miejscami piaszczysta i na przemian prowadząca po trawie i kostce brukowej.
Takie połączenie sprawiało, że w niektórych momentach mogło być niebezpiecznie. Kategorie wiekowe puszczano w stosunkowo małych odstępach czasu, rozpoczynając od dzieci, przy czym sam start odbywał się na kostce, w której niektórzy gubili groty kijów, było ciasno i zdarzyło też się kilka upadków. Do tego trasa była bardzo kręta. Na obronę organizatorów warto dodać, że przebieg pierwotnie miał być inny, pięcio, nie dwuipółkilometrowa, ale znienacka rozpoczęto remont części parku. Warto też dodać, że wiele osób było zadowolonych z przebiegu pagórkowatej trasy, a samo wyznaczenie „slalomu” było niezwykle widowiskowe, gdyż dało się obserwować zawodników jednocześnie na kilku etapach marszu, przy czym sędziowie mieli ułatwione zadanie.
Niezwykle sprawnie przebiegało też odnajdywanie siebie na liście wynikowej, gdyż było na to kilka sposobów: można było podejść do tablicy i przeczytać wywieszone tam kartki, znaleźć siebie na wirtualnej liście przy dostępnym komputerze z dużym monitorem, lub najprościej, samemu odczytać chip na małym czytniku i od ręki zobaczyć swój wynik.
Na mecie każdy otrzymał pamiątkowy, odlewany medal, który robi wrażenie. Gruby, konturowy i z wyciętym środkiem, prosty i trafny.
Puchar Polski ma moc zrzeszania zawodników z całego kraju, dlatego też rywalizacja jest tu niesamowicie wyśrubowana, a kijkarze muszą dać z siebie wszystko. Każdy ze zwycięzców poszczególnych dystansów powtarzał przede wszystkim, że było trudno, a rywale nie odpuszczali aż do końca. Wystarczy spojrzeć na czasy, by zobaczyć o czym mówili.
Wyniki 21,1 km
1. Andrzej Dziedziewicz – niezrzeszony – 2:12:46
2. Piotr Kordowski – Nowa Huta Team – 2:15:42
3. Krzysztof Skiba – KS Metraco Polkowice – 2:15:59
1. Anna Zaczyńska – KS Metraco Polkowice – 2:22:34
2. Małgorzata Janczyk – Epoka Norica Łódź – 2:27:12
3. Monika Nowrotek – Wesoły Borsuk Team – 2:28:44
Wyniki 10 km
1. Maciej Karasiński – niezrzeszony – 1:00:41
2. Kamil Kliczka – Puszczyk Bukowy – 1:00:45
3. Bogdan Cyrus – Silesia Nordic Team – 1:01:43
1. Adrianna Lipko – Pendolino – 1:07:35
2. Marzena Spychała – Wesoły Borsuk Team – 1:08:37
3. Renata Jędrasiak – KS Metraco Polkowice – 1:08:46
Wyniki 5 km
1. Jakub Deląg – Energy Life Team – 29:46
2. Michał Zarębski – Viking Nordic Team Częstochowa – 29:59
3. Eugeniusz Gajewski – KS Metraco Polkowice – 30:25
1. Beata Kołodziejczak – Socho Team – 32:45
2. Monika Kolosz-Perz – Face NW Team – 32:49
3. Oksana Zalisko – Dąbrowa Nordic Team – 32:50
Odsłon: 1634
Promowane Imprezy
-
Puławy
20 kwi
-
Wilkowo
11 maj
-
Obliwice
25 maj
-
Krępa Kaszubska
8 cze
-
Obliwice
31 sie