Finał Korony Północy w Łebie zakończony! Jak było?
300 uczestników, doskonała pogoda i atmosfera przyjacielskiego spotkania wraz z rywalizacją na wysokim poziomie – w takim tonie odbył się ostatnie start Korony Polski w 2018 roku, który dla wielu uczestników był symbolicznym zakończeniem sezonu.
Zdrowotel Łeba – hotel, który jest gospodarzem finałowej imprezy – już od piątku wypełniał się kijkarzami. Nad morze zjechały się bowiem kluby z różnych stron kraju, by wspólnie świętować i bawić się nie tylko na trasie nordicowej, ale też na wieczornej zabawie andrzejkowej.
W sobotę 24 listopada pogoda zdecydowanie dopisała, wiatr praktycznie nie wiał, było stosunkowo ciepło i nie spadła ani jedna kropla deszczu. Co więcej, piasek na plaży był ubity i doskonały do szybkiego marszu, w którym stopy nie zapadały się głęboko. Sama trasa podzielona była na odcinek leśny i plażowy, przy czym nie obfitowała we wzniesienia, ale za to, jak to w pasie nadmorskim, można było spodziewać się grząskich, piaszczystych momentów. Najtrudniejsze okazało się być zejście na plażę i ponowne wejście do lasu, w obu momentach trzeba było bowiem pokonać wydmy.
Po dotarciu na metę zawodnicy mogli skorzystać z trzydaniowego obiadu serwowanego w jadalni Zdrowotel Łeba, który wydawany był na podstawie kuponów znajdujących się w pakietach startowych. Same pakiety były bogate i zawierały worko-plecack i smyczkę od Polipack, voucher na 50 zł do Zdrowotelu, voucher na żele dla sportowców o wartości 30 zł do #Dashradę i pakiet ulotek.
Na obu dystansach spotkali się topowi zawodnicy z północnej części kraju (i nie tylko), wystarczy spojrzeć na nazwiska i na czasy, by przekonać się, o czym tutaj mówimy:
Na 10 km najlepszy był Kamil Kliczka (Sanprobi Szczecin, 1:03:37), który wszedł na metę krok w krok z Arturem Wołoszką (NWPL/Luki Team Siedlce, 1:04:19), z powodu jednak różnicy w czasie startu Artur ostatecznie ze swoim czasem był trzeci, a lepszy okazał się Grzegorz Nakonieczny z Ekspedycji Nordic Team Szczecin (1:03:46), na czwartej pozycji wszedł Maciej Kłos (NW Wyspa Sobieszewska, 1:05:20).
Niecałe siedem minut gorszy czas od Kamila Kliczki miała pierwsza z kobiet – Katarzyna Wolniewicz (Spokey Team, 1:10:45), niewiele za nią była Dominka Skowrońska (NWPL/Marsz po Zdrowie, 1:10:52), a czternaście sekund później na metę weszła Marysia Przybyłek (Marsz po Zdrowie, 1:11:06).
Na 5 km było równie ciekawie, tu jako jedyny 30 minut złamał aktualny mistrz świata – Dmitriy Yankovskiy z Klubu Sportowego DED, miał on czas 29:40. Drugi był Ireneusz Grodzki z Gorzowa Wlkp. (30:32), a trzeci Rafał Toporek z NWPL/Luki Team Siedlce (30:23). Kategorię kobiet zdominowała, nie pierwszy raz zresztą, Izabela Okrzesik Frąckowiak (KS Metraco Polkowice) z bardzo dobrym czasem 33:20. Druga była Małgorzata Szczudlik (Kijkowe Trzemeszno, 33:40), a trzecia Katarzyna Szpilman (Face Nordic Walking Team, 33:54).
Po dekoracji najlepszych w tej imprezie odbyło się atrakcyjne losowanie nagród z kilkoma solidnymi nagrodami od Brubecka, Polara, StixSkin, Zdrowotelu i #Dashradę.
Podsumowanie całej Korony Północy Polski i Korony Polski już jutro o 11:00, tymczasem wieczorem czeka nas bal i zabawa andrzejkowa na 170 osób! Dacie radę wstać rano?
PEŁNA GALERIA ZDJĘĆ Z NIEDZIELI
Odsłon: 2178
Promowane Imprezy
-
Puławy
20 kwi
-
Wilkowo
11 maj
-
Obliwice
25 maj
-
Krępa Kaszubska
8 cze
-
Obliwice
31 sie