Drużynowe Mistrzostwa Wielkopolski w śnieżnym Poznaniu
Prawie 300 osób zjechało w sobotę do poznańskiego lasku marcelińskiego, by wziąć udział w kolejnym etapie Korony Wielkopolski. Temperatura oscylowała w okolicy zera, a na całej długości trasy znajdowała się ubita pokrywa śnieżna, nie zniechęciło to jednak kijkarzy i biegaczy, którzy z zapałem wyruszyli na szlak.
Organizatorzy zadbali o bezpieczeństwo i dokładnie oznaczyli niebezpieczne miejsca. Na trasie znajdowała się oczywiście taśma ostrzegawcza, lecz także dodatkowo bardzo oblodzone miejsca oznaczono sprayem i ustawiono przy nich osobę techniczną. Część zawodników zdecydowała się na wykorzystanie kolców doczepianych do butów, inni po prostu asekurowali się kijami.
Miasteczko zawodów usytuowano w innym miejscu niż w zeszłym roku – tym razem zdecydowano się na osłoniętą polanę na końcu drogi dojazdowej do lasu, co było bardzo dobrym wyborem. Na środku polany rozpalono ognisko, a na około poustawiano namioty, w których znalazło się biuro zawodów, sklepik, fotobudka, stoisko dietetyka i kilka innych atrakcji.
Impreza rozpoczęła się dynamiczną rozgrzewką, bezpośrednio po której zaczęto ustawiać zawodników. Pierwsi byli nieliczni biegacze, następnie mężczyźni i kobiety, kolejno 10 i 5 km, poprzedzeni najlepszymi 15 zawodnikami z poprzedniej Korony. Dla każdego zawodnika czas liczony był netto.
Po niecałych 34 minutach na mecie pojawił się Sebastian Rajewski (33:43), który wyprzedził rywali i zwyciężył na dystansie 5 km. Zaraz za nim weszli: Piotr Orywał (35:08) i Jakub Deląg (35:35).
Wśród pań pierwsza finiszowała Anna Mizgier (39:50), która zaledwie o sekundę wyprzedziła Izabelę Okrzesik-Frąckowiak (39:51) i o pięć Magdalenę Nawrocką (39:55).
Zażarta walka toczyła się również na dłuższej trasie – 10 km. Tu na mecie trochę się zakotłowało, ponieważ pierwszy wkroczył wprawdzie Sławek Kacprzak, lecz ze względu na otrzymaną podczas marszu żółtą kartkę, otrzymał karę minutową i spadł na trzecie miejsce (czas na wynikach to 1:09:13). Ostatecznie najszybszy był Ireneusz Lubiatowski (1:08:43), który pędził do końca, nie dając się wyprzedzić Kamilowi Kliczce (1:08:47).
Z kolei Danuta Kłaczyńska – pierwsza kobieta na mecie (1:15:09) – niewiele odstawała od najszybszych panów i przekroczyła metę jako piąta wśród wszystkich uczestników dystansu dłuższego. Dwie minuty później pojawiła się Teresa Oleszczuk (1:17:28), a po kolejnych dwóch minutach Katarzyna Staszewska (1:19:20).
Bardzo ważną dodatkową kategorią była kategoria drużyn – w końcu poznańska impreza to drużynowe mistrzostwa wielkopolski! Tu sprawa była bardzo ciekawa, ponieważ do każdej drużyny liczyły się wyniki pięciu osób, zatem spora część uczestników łączyła się w grupy niezależne od ich klubów i pod najróżniejszymi nazwami ścigała się na trasie.
W taki oto sposób zwyciężyła drużyna o ciekawej nazwie „Joma Team-ace Pajace” w składzie: Jakub Deląg, Paweł Kacprzak, Sławek Kacprzak, Kamil Kliczka i Danuta Kłaczyńska.
Drugie miejsce zajęli „Pilscy Miłośnicy Nordic Walking”, a trzecie „Pogromcy Góry Marcelińskiej 1”.
W oczekiwaniu na dekorację, zaplanowano sporo atrakcji – był wykład na temat żywienia około treningowego, turbospalanie z tabatami, konkursy, zawdy dla dzieci, analiza składu masy ciała, fotobudka i charytatywna licytacja na rzecz chorej zawodniczki klubu Face Nordic Walking Team. Następująca potem dekoracja i losowanie nagród przebiegły sprawnie i bez przeszkód, po czym uczestnicy zadowoleni z imprezy rozjechali się do domów.
Przewodnim motywem tych zawodów był karnawał, kolejna Korona odbędzie się w stylu walentynkowym 12 lutego w Pile. Do zobaczenia!
Odsłon: 1160Promowane Imprezy
-
Puławy
20 kwi
-
Wilkowo
11 maj
-
Obliwice
25 maj
-
Krępa Kaszubska
8 cze
-
Obliwice
31 sie