Wyprowadzenie ręki za biodro – czy warto się męczyć?
Jest kilka elementów wyróżniających poprawną technikę nordic walking: naprzemienny ruch rąk i nóg, kije wbijane pod kątem, wyprostowana sylwetka, wahadłowy ruch rąk, wyprostowane łokcie, pełne odepchnięcie, praca dłoni, rotacja tułowia, długi krok i… wyrzut ręki za biodro właśnie, który często bywa świadomie pomijany, choć ze zdrowotnego punktu widzenia jest jednym z najistotniejszych elementów techniki.
Wyobraźmy sobie, że idziemy bez kijów, z pustymi dłońmi, spieszymy się gdzieś, idziemy szybko. Co dzieje się z naszymi rękami? Następuje automatyczny wymach, zarówno do przodu, jak i do tyłu. Im szybciej idziemy, tym bardziej machamy. W nordicu powinniśmy pracować tak samo, tylko mocniej.
Jednym z nieświadomych grzeszków osób początkujących jest chęć, by za wszelką cenę używać kijów, przez co te wędrują często przed stopy, pojawia się marsz „na sapera” a łokcie pozostają zgięte.
Gdy jednak uczący się opanuje wbijanie kijów pod kątem i zaczyna iść przyzwoicie, część instruktorów pasuje i wychodzi z założenia, że jest już dobrze, a dobrze wystarczy. Nie jest to rozsądna decyzja. Gorzej jest tylko jeśli nie ma instruktora czuwającego nad kijkarzem, wtedy pojawia się więcej błędów, a do tego praktycznie niemożliwa jest autokorekta i zauważenie, że ręka jednak nie przekracza linii pośladków i że wykonujemy tylko część zdrowotnego ruchu.
Czemu warto zmienić swoje przyzwyczajenia?
Nordic walking jest rozbudowaną formą zwykłego marszu, a wymach jest zupełnie naturalny, do tego, przy pełnym odepchnięciu na miękkiej nawierzchni, które intensyfikuje się chwilę przed linią bioder, to odepchnięcie powinno być w pełni wykorzystane i przeciągnięte do samego końca, ile się da.
Ponadto zastanówmy się, co się dzieje z naszymi plecami gdy wyciągniemy proste ręce do tyłu. Łączymy wtedy łopatki i czujemy jak mięśnie nam się napinają – mowa tu zarówno o części szyjnej, piersiowej, jak i lędźwiowej. Gdy do tego dodamy pewne obciążenie, które jest wynikiem odepchnięcia się kijami, powstaje nam doskonałe ćwiczenie całych pleców. Gdy odpychamy się tylko jednym kijem na raz (czyli podczas marszu), rotacja tułowia sprawia, że angażujemy mięśnie skośne, więc cały tułów pracuje i się wzmacnia. Po co nam to? Silne mięśnie pleców i brzucha, mięśnie posturalne, pozwalają na utrzymanie wyprostowanej sylwetki i przyjmują na siebie obciążenia, które w innym wypadku spoczywają na kręgosłupie. Krótko mówiąc, przy wyćwiczonych mięśniach plecy mniej nas bolą i lepiej znosimy siedzenie czy inne niekorzystne pozycje.
Dodajmy jeszcze, że wymach za biodro pozwala na otwarcie klatki piersiowej, która zazwyczaj, zwłaszcza jeśli siedzimy sporo przy biurku, np. przed komputerem, pozostaje zamknięta (barki skierowane do środka), dzięki czemu rozciągamy mięśnie piersiowe i pozwalamy sobie prawdziwie i w pełni odetchnąć.
Nie zrozumiejmy się źle, nie mówimy tu o wynoszeniu ręki niezwykle wysoko za plecami i osiąganiu nienaturalnej pozycji. Rzecz w tym, by po prostu przekraczać linię pośladków. Na początku może być to problematyczne, ale z czasem ruch będzie pełniejszy, a przy długich krokach i dość szybkim marszu ręce też z zasady wędrują dalej – jak wysoko? to już kwestia indywidualnych upodobań.
Tak naprawdę problem z wyrzutem ręki za biodro pojawia się w momencie, gdy chodzimy po asfalcie, a kije pod pewnym kątem tracą przyczepność i uciekają nam bez podparcia. Kiedyś już pisaliśmy o zachowaniu takiej sytuacji – tu ruch za biodro automatycznie trochę się skraca, ale dalej jest istotny. Po prostu moment wbicia i przekazania siły ręki na kij musi następować trochę wcześniej, nie chwilę przed biodrami, ale już w okolicach pasa, przy czym kije dalej powinny być pod skosem. Wszystko jest kwestią praktyki.
Nie wiesz, czy chodzisz poprawnie? Daj komuś telefon, niech nagra Twój marsz z profilu, a jeśli dalej nie będziesz pewny, podeślij nagranie nam na redakcja@chodzezkijami.pl. Z chęcią Ci doradzimy.
Zachęcamy do wydłużania ruchu ręki i przekraczania linii bioder. Skoro i tak chodzimy z kijami, czemu nie korzystać z tego na 100%?
Odsłon: 18540