Co jeść i co ćwiczyć jesienią i zimą
Jesień rozgościła się u nas na dobre i ani się obejrzymy, a zima zapuka do naszych drzwi. Jednak te pory roku nie muszą być wcale gorsze od wiosny i lata. Jest wiele rzeczy, których nie możemy przegapić jesienią i zimą, jeśli chcemy się cieszyć nimi w pełni. Dzisiaj mamy dla Was listę dań i produktów, które koniecznie musicie zjeść i aktywności, które przyjemnie wykonuje się właśnie o tej porze roku.
Co jeść jesienią i zimą?
- Rozgrzewające zupy – to moje ulubione danie w tym okresie. Mogłabym je jeść codziennie, szczególnie po ciężkim dniu pracy, kiedy wracam zmarznięta i jedyne o czym marzę to talerz ciepłej zupy. Warto wtedy zrobić zupę dyniową albo barszcz ukraiński. Do tych zup możemy wykorzystać warzywa, które zostały nam z ogórka lub z łatwością kupimy je na targu. Takie danie to bomba witaminowa i zastrzyk energii na cały dzień.
- Jaglanka z owocami – to kolejne dobrze rozgrzewające danie. Kasza jaglana to samo zdrowie, a przygotowana odpowiednio pomaga nam zapobiec lub zwalczyć przeziębienia przez osuszenie i ogrzanie organizmu. Najbardziej smakuje mi ugotowana z jabłkiem, odrobiną banana i śliwkami.
- Owoce sezonowe – pogodziłam się już z faktem, że na truskawki i jagody muszę poczekać do następnego lata i teraz cieszę się owocami, które są dostępne. Dlatego zajadam się brzoskwiniami, gruszkami, śliwkami oraz jabłkami, bo one też niedługo nie będą już takie dobre, jak te zerwane prosto z drzewa. Na szczęście rodzice mają dwa drzewka z węgierkami, a dalsza rodzina cały sad starych jabłoni. Jako dziecko nie zdawałam sobie sprawy jakie to dobrodziejstwo i jak będę się z tego cieszyć w dorosłym życiu.
- Pomidory – jem pomidory dopóki mają jakikolwiek smak. Zimą nadają tylko kolor sałatce i wtedy przerzucam się na ich przetwory. Na zimę zrobiłam przecier pomidorowy i salsę. Polecam Wam bardzo, bo jest to świetny dodatek do spaghetti i innych sosów oraz pizzy. Pamiętajcie, że przetworzone pomidory są jeszcze bardziej wartościowe niż te surowe.
- Kukurydza – gotowana kukurydza to mój ulubiony smak dzieciństwa. Kiedyś chodziło się na pole i „kradło” kukurydzę pastewną (na szczęście kradliśmy z kuzynem z jego własnego pola :). Teraz kukurydzę można wyhodować we własnym ogródku lub kupić na targu. Jest fajnym dodatkiem do obiadu albo samodzielną przekąską, koniecznie z odrobiną soli himalajskiej.
- Leczo – to jedno z najpyszniejszych jednogarnkowych dań jesieni. Mogłabym zajadać się nim codziennie. To kolejna potrawa, która ma masę witamin, pochodzących z przecieru pomidorowego domowej roboty, papryki i cukinii, a do tego jest bardzo łatwa w przygotowaniu.
Co ćwiczyć jesienią i zimą?
- Nordic walking i bieganie – jak dla mnie jesień i początek zimy to najlepsza pora roku do uprawiania aktywności na dworze. W ciągu dnia nie jest jeszcze zbyt zimno i często świeci słońce, ale nie ma letniej duchoty. Do tego bieganie wśród kolorowych liści to sama przyjemność.
- Jazda na rowerze, rolki, deska, spacery – to jedne z przyjemniejszych form aktywności jesienią i zimą. Można wybrać się na dłuższy spacer (pieszy czy rowerowy) po okolicy i podziwiać piękne widoki, które niosą ze sobą te pory roku. Taką aktywność polecam najbardziej w niedzielę – dzięki niej zrelaksujemy się i wejdziemy w tydzień z nową energią.
- Siłownia – kiedy zimno nie sprzyja sportom outdorowym, warto wybrać się na siłownię, gdzie w ciepełku możemy zrobić kilka kilometrów na bieżni, a przede wszystkim popracować nad mięśniami podczas treningu siłowego. I nie chodzi mi o „pakowanie”, a bardziej o wyrzeźbienie ciała, wzmocnienie mięśni wokół kręgosłupa, żeby miał lepszą stabilizację i ogólne ujędrnienie. Siłownię odwiedzam już od kilku lat i jeszcze nigdy nie żałowałam swojej decyzji.
- Basen – to dawno nie odwiedzane przeze mnie miejsce, ale mam zamiar to zmienić w najbliższym czasie. Kiedy pogoda nie sprzyja warto wybrać się popływać. Nasze mięśnie pozbędą się napięcia, a my sami stresu.
Jesień naprawdę da się oswoić, jeśli zabierzemy się do tego w odpowiedni sposób. Dzięki ćwiczeniom i zdrowemu odżywianiu będziemy w dobrej kondycji fizycznej i, co za tym idzie, również psychicznej. A właśnie o to nam chodzi, żeby cieszyć się z życia każdego dnia.
Marta Gajek
twórczyni bloga www.pipilotka.pl, żona, lektor języka angielskiego, córka i siostra. Po długiej walce z nadwagą znalazłam sposób na zdrowe życie i tą drogą podążam. Przy okazji próbuję pociągnąć za sobą innych, stąd też pomysł na bloga i dzielenie się w nim przepisami, ćwiczeniami i wieloma inspiracjami.Wybrane dla Ciebie
Promowane Imprezy
-
Wilkowo
11 maj
-
Obliwice
25 maj
-
Krępa Kaszubska
8 cze
-
Obliwice
31 sie