„Majówka nad morzem”, czyli inauguracja Pucharu Polski 2017
Jedna z najpopularniejszych miejscowości nadmorskich – zachodniopomorskie Mielno, które niedawno uzyskało prawa miejskie stając się jednym z najmłodszych polskich miast, było miejscem inauguracji tegorocznego Pucharu Polski Nordic Walking.
Początek długiego weekendu nazywanego zwyczajowo „majówką” nie zapowiadał się optymistycznie. Ciągłe, intensywne opady deszczu, powodzie i podtopienia w południowej i centralnej Polsce oraz kiepskie prognozy sugerowały, że uczestników czekał będzie marsz w chłodzie i strugach deszczu. Na całe szczęście obawy okazały się płonne i Mielno przywitało zawodników stosunkowo ładną, bezdeszczową pogodą, a zza chmur co rusz wyglądało słońce ogrzewając swymi promieniami przygotowujących się do startu kijkarzy.
Miasteczko zawodów zlokalizowane było przy deptaku, gdzie odebrać można było pakiet startowy lub zarejestrować się, a także sprawdzić chip. Każdy uczestnik otrzymywał przy rejestracji dwa numery startowe, wspomniany chip, kupon na posiłek, kosmetyki, fajną, ciepłą czapkę z napisem Mielno oraz do wypełnienia kupon uprawniający do udziału w losowaniu nagrody głównej całego cyklu – Suzuki Swift. Samochód będący nagrodą dla szczęśliwca, którego kupon zostanie wylosowany podczas finału Pucharu Polski w Hajnówce przez cały czas trwania imprezy wystawiony był w miasteczku zawodów. Udział w loterii wezmą wszystkie kupony wrzucone do urn podczas każdego z siedmiu tegorocznych etapów pucharowych zmagań.
O godzinie 10:00 zwyczajowo na trasę ruszyli półmaratończycy. Przy startowaniu zawodników wprowadzono jedno małe, a ważne udogodnienie – zawodnicy ustawiani byli przed wejściem na linię startu w odpowiadających kategoriom wiekowym tzw. boksach startowych.
W szranki na najdłuższym dystansie tym razem stanęły trzydzieści trzy osoby. Prym od startu do mety wiedli Andrzej Dziediewicz z Białorusi (2:43:44), a wśród kobiet reprezentująca Viking Nordic Team Częstochowa Mariola Pasikowska (2:57:15).
Za plecami Andrzeja, który tym razem pierwszą pętlę potraktował zabawowo, działo się bardzo wiele. Mniej więcej do piętnastego kilometra na miejscach drugim i trzecim szli równo Sławek Bogacki z Energa NW Team i Jarosław Pietrzyk z Viking Nordic Team Częstochowa. Nic nie wskazywało, aby coś miało się tutaj zmienić. A jednak. Ostatnie kilometry dla obu panów to była walka z samymi sobą i bardzo trudną trasą, którą wszyscy musieli pokonywać wielokrotnie.
Na ostatnich okrążeniach na drugie miejsce wyszedł zachowując najwięcej sił Leonard Naczk z Dynamic Lębork (2:54:54), a trzecim panem był z czasem 2:58:00 Sławek Bogacki.
Wśród kobiet zwyciężyła rewelacyjna Mariola Pasikowska, która nie dość, że była najszybszą kobietą, to pozwoliła się wyprzedzić jedynie dwóm mężczyznom będąc trzecią na mecie bez podziału na płeć.
Na drugim miejscu na mecie pojawiła się Lucyna Stępień z KS Metraco Polkowice (2:58:12), dokonując również nie lada wyczynu – dała się wyprzedzić jedynie Pasikowskiej i trzem pierwszym, dużo od siebie młodszym, panom.
O trzecie miejsce zacięcie walczyły ze sobą Wiesława Pogorzelska z Wesoły Borsuk Team i Alicja Szulc z NW Werwa Mława, a na ostatnich kilometrach do walki włączyła się również Katarzyna Wolniewicz z Fabrika Nordica Ruda Śląska. Ostatecznie trzecią na mecie była z czasem 3:06:00 Alicja Szulc.
Niesamowite emocje, przetasowania wśród zawodników i duży spadek tempa na ostatnich kilomerach sowodowane były bardzo trudną trasą przygotowaną przez organizatorów. Na 2,5 kilometrowej pętli długi, około 700 metrowy odcinek prowadził po mieleńskiej plaży w głębokim sypkim piasku, który z każdym kolejnym pokonanym okrążeniem odbierał każdemu resztki sił.
Nieco łatwiejsze zadanie mieli zawodnicy na dystansach krótszych, którzy do pokonania mieli odpowiednio mniej pętli i piaszczystych odcinków.
Po uroczystym rozpoczęciu zawodów i rozgrzewce na trasę ruszyli kijkarze na dystansie 10 km. Szybko na prowadzenie wyszedł Kamil Kliczka z Sanprobi Szczecin, a w pogoń za nim ruszyli Piotr Niechwiejczyk z Unii Miast i Daniel Wojtasiński z Viking Nordic Team Częstochowa. Wszystko rozstrzygnęło się na ostatnim okrążeniu, na którym na czoło stawki wyszedł Wojtasiński kończąc zawody z czasem 1:13:50 wyprzedzając Kliczkę (1:14:07) i Niechwiejczyka (1:14:15).
Wśród kobiet rywalizacja o pierwsze trzy miejsca toczyła się pomiędzy Adrianną Lipko z Pendolino Gdynia, Katarzyną Szpilman z Face Nordic Walking Team i Renatą Jędrasiak z KS Metraco Polkowice. Po kilku kilometrach na prowadzenie wyszła Jędrasiak (1:19:56) i nie oddała go do samego końca wyprzedzając na mecie Lipko (1:20:52) i Szpilman (1:21:38).
O godzinie 12:00 do wyścigu przystąpili zawodnicy na najkrótszym dystansie. Tutaj bezkonkurencyjny był częstochowianin Karol Stiller, który z czasem 34:28 zameldował się na mecie jako pierwszy. Za jego plecami o kolejne miejsca przez pięć kilometrów walkę toczyli Mariusz Reczulski z Częstochowy, Franciszek Trzciński ze Sport i Rekreacja Start Chełmno i Roman Woroch z KS Metraco Polkowice. Z czasem 36:07 drugim na mecie był Reczulski, a trzecie miejsce z czasem 36:08 zajął Woroch, który pokonał Trzcińskiego zaledwie o 0,15s.
Rywalizację kobiet wygrała Teresa Partyka z Wesoły Borsuk Team (40:40), goniąc startującą sporo wcześniej Agnieszkę Marcinkowską z Unii Miast (40:41). Trzecim czasem na mecie może się pochwalić Beata Komar z Face Nordic Walking Team (41:01).
Na dystansie 10 km wystartowało 72 zawodników, a na 5 km 236, co z półmaratończykami dało łączną frekwencję 341 uczestników. Widoczni i sprawnie działający na trasie sędziowie ukarali kilku zawodników kartkami, nie obyło się również bez dyskwalifikacji.
Po zawodach, a w trakcie posiłku regeneracyjnego zagrał dla wszystkich zespół rockowy Kowalski.
O godzinie 14:30 przystąpiono do dekoracji najlepszych trójek w poszczególnych kategoriach wiekowych, a nagradzającymi byli znani i nlubiani aktorzy – Tamara Arciuch i Bartek Kasprzykowski.
Podczas dekoracji wprowadzono kolejną nowość, a mianowicie nagradzano jednocześnie w każdej kategorii jednocześnie mężczyzn i kobiety, dzięki czemu ceremonia stała się nieco krótsza niż to miało miejsce dotychczas.
Kolejne zawody z cyklu Pucharu Polski już 14 maja w Potęgowie, ale „majówka” jest bogata w imprezy – w poniedziałek 1 maja i środę 3 maja – odbyły się jeszcze zawody Pucharu Pomorza w Sianowie i Koszalinie, które wraz z zakończonym PP w Mielnie tworzą dodatkowy, nowy cykl z własną klasyfikacją – Bałtycki Tour.
Odsłon: 2830Promowane Imprezy
-
Puławy
20 kwi
-
Wilkowo
11 maj
-
Obliwice
25 maj
-
Krępa Kaszubska
8 cze
-
Obliwice
31 sie