Biathlon w strugach deszczu
W niedzielę w Kościelisku rozegrane zostały IV Otwarte Mistrzostwa Polski w biathlonowym nordic walking. Wielu miłośników kijków czeka na te zawody przez cały rok, gdyż jest to jedna z niewielu okazji, aby postrzelać do biathlonowych krążków. W tym roku Stowarzyszenie Rozwoju Turystyki w gminie Kościelisko wraz z Polskim Stowarzyszeniem Nordic Walking dały nam okazję do udziału w tej jakże atrakcyjnej imprezie.
Czym jest biathlonowy nordic walking? Połączeniem nordica ze strzelaniem. Zawodnicy ruszają w trzydziestosekundowych odstępach na półtorakilometrową pętlę, po której oddają pięć strzałów z pozycji leżącej do biathlonowych krążków. Każdy niecelny strzał wiąże się z koniecznością pokonania karnej, stumetrowej rundy. Uczestnicy pokonują trasę trzykrotnie oddając łącznie dziesięć strzałów w dwóch seriach.
Podczas, gdy w niemal całej Polsce mieliśmy piękną letnią pogodę, nad Małopolską przeszły ulewy powodujące podtopienia i występowanie górskich strumieni ze swoich koryt, a temperatura spadła o kilkanaście stopni. Nie inaczej było w Kościelisku. Na uczestników czekały deszcz, błoto i kałuże. Wszyscy szybko odbierali pakiety startowe i chowali się do samochodów, aby nie wychłodzić organizmów. Rozgrzewka w takich warunkach również nie jest sprawą łatwą, gdyż kilka minut w chłodnych opadach bez odpowiedniego stroju przeciwdeszczowego jest równoznaczne z całkowitym przemoczeniem ubrania i obuwia. Każdy starał się radzić sobie jak mógł.
Około godziny 12 nastąpiło otwarcie mistrzostw, a sędziowie przeprowadzili odprawę dla zawodników przypominając reguły. Na trasie znajdowało się około dziesięciu sędziów, co przy relatywnie krótkiej pętli pozwalało na dokładne kontrolowanie całego dystansu. Nieprawidłowo idący zawodnicy byli karani upomnieniami lub skutkującymi doliczeniem minuty kary żółtymi kartkami, których było niemało.
Z uwagi na warunki panujące na stadionie organizatorzy podjęli, w trosce o zdrowie uczestników, słuszną decyzję o lekkim zmodyfikowaniu trasy i wyłączeniu z niej dość stromego, śliskiego zejścia.
Pierwsze do rywalizacji przystąpiły dzieci, a następnie poszczególne kategorie wiekowe kobiet i mężczyzn. Poza strzelaniem niezwykle atrakcyjny był sam start zawodników, którzy jak w biegu pościgowym ruszali w bój w stałych odstępach czasowych. Dodatkowego smaczku imprezie dodaje rywalizacja pomiędzy nordicowcami i biathlonistami, w której ci drudzy zazwyczaj okazują się dużo lepszymi strzelcami, choć nie jest to regułą.
Kijkarze maszerujący w strugach rozbryzgującej się przy każdym kroku wody stanowili bardzo malowniczy widok. Wielu próbowało omijać pierwszą kałużę zaraz po starcie, ale po kilku chwilach nikt już na to nie zważał starając się szybko wyciągać stopy i kijki z grząskiego podłoża.
W zawodach wzięło udział 119 osób, wśród których najszybszymi byli Franciszek Fatla z Kościeliska (25:25.06) i Sylwia Loley z Zakopanego (28:54.07). Każdy na mecie otrzymywał pamiątkowy medal i mógł skorzystać z ciepłego posiłku, który przy panującej temperaturze potęgowanej przemoczeniem, był bardzo wskazany.
Uczestnicy narzekali nieco na brak szatni i natrysków, które w tych warunkach atmosferycznych bardzo by się przydały, a i jeden toi toi to było nieco zbyt mało. Ale wierzymy, że o te sprawy organizatorzy na pewno zadbają przy kolejnej edycji.
Po dekoracji zwycięzców w poszczególnych kategoriach wiekowych organizatorzy przyznali nagrody w kilku kategoriach dodatkowych, m.in:
- najlepsza technika nordic walking – Ewa Dusiel z Viking Nordic Team Częstochowa
- najliczniejsza drużyna – I tyle nas widzieli Zakopane
- najstarsza zawodniczka – Barbara Słabkowska z Fiszbinka Częstochowa
- najstarszy zawodnik – Henryk Sawiński
- strój góralski – Maria Nędza z Kościelisko dla biegaczy.
Nie sposób nie wspomnieć również o Dariuszu Galicy, który swoją świetną konferansjerką w iście góralskim stylu, przednie zabawiał wszystkich przez cały czas trwania imprezy.
Pomimo niesprzyjającej aury, przemoczonego ubrania i zimna, nie było chyba osoby, która nie mówiłaby, że nie wróci do Kościeliska za rok. Połączenie nordic walking ze strzelaniem na biathlonowych zasadach to strzał w dziesiątkę. Kto raz spróbuje zakocha się w tej dyscyplinie.
Odsłon: 1399Promowane Imprezy
-
Wilkowo
11 maj
-
Obliwice
25 maj
-
Krępa Kaszubska
8 cze
-
Obliwice
31 sie