Kłopotliwy nordic walking w kłopotliwym języku polskim
Idea nordic walkingu jest bardzo młoda, koncepcja chodzenia z kijami w znanej nam formie ujrzała światło dzienne w 1997 roku w Finlandii, zaś w Polsce pierwsze szkolenie dla instruktorów odbyło się dopiero w 2004 roku. Nic więc dziwnego, że nawet najnowsze słowniki nie odnotowują nordicu w liście haseł, pozostawiając nas, użytkowników języka w kropce.
Jednostka języka, jaką jest nordic walking, od samego początku sprawiała wiele problemów. Nie ma w tym nic dziwnego, gdyż jest to jawny anglicyzm będący obecnie zapożyczeniem już częściowo przyswojonym, ale wciąż nie w pełni dostosowanym do polskiego systemu językowego. Niemniej jednak nordic walking jest coraz bardziej powszechny w życiu Polaków, jak więc sobie z tym radzić?
Pisownia
Można spotkać się z przeróżnym zapisem wyrażenia nordic walking: czasem figuruje w tekście jako Nordic walking, innym razem jako Nordic Walking czy nawet Nordick Walking. Jak pisałem już wcześniej, ta nazwa w słownikach jest praktycznie nieobecna, nie ma jej ani w Uniwersalnym Słowniku Języka Polskiego, ani w Wielkim Słowniku Języka Polskiego, Innym, Współczesnym, w słownikach wyrazów obcych itd. Jedyną wzmiankę o nordic walking znaleźć można w Wielkim Słowniku Ortograficznym PWN z 2010 roku oraz w internetowym słowniku tworzonym przez hobbystów – sjp.pl. W obu publikacjach znajdziemy formę nordic walking (bez niepasującej głoski „k” na końcu pierwszego wyrazu). Zapisywanie tej jednostki w konkretnie taki sposób jest zgodne z oryginalną grafią – angielską.
Jeśli chodzi zapis wielką lub małą literą, to tu sprawa jest najbardziej skomplikowana. Sam przez kilka lat pisząc o chodzeniu z kijami, używałem wielkich liter. Chciałem w ten sposób podnieść rangę tej aktywności i odnosiłem się do nordic walkingu jako do nazwy własnej, którą wtedy jeszcze mógł być. Dzisiaj jednak, wraz ze wzrostem popularności tego sportu i powszechnej obecności w życiu codziennym przeciętnego użytkownika języka, nie może być mowy o nazwie własnej. Poza tym jeśli nordic walking porównamy do wyrazów typu: aerobic, fitness, fat burning itd., to w wypadku tych wyrażeń nawet nie przeszłoby nikomu przez myśl, aby stosować wielką literę. Pisownia wielką literą dozwolona jest tylko przy zapisie nazw imprez międzynarodowych lub krajowych, którym organizatorzy chcą nadać specjalny tytuł, np. I Mistrzostwa Nordic Walking w…, wtedy każdy człon (z wyjątkiem przyimków i spójników) musi być wyróżniony wielką literą.
Bardzo często zarzuca się zapożyczeniom, że zanieczyszczają język i powinny być zastąpione polskimi odpowiednikami, ale niestety nie zawsze takie są dostępne. Wyraz fat burning możemy jeszcze zastąpić spalaniem, ale takie słowa jak aerobic, fitness czy nordic walking stwarzają pewne problemy. Nie możemy przecież bezprawnie tworzyć neologicznych „nowotworów”. Najbardziej trafnym odpowiednikiem nordic walkingu na polskim gruncie jest chodzenie z kijami/kijkami, jednak trekking to też chodzenie z kijami, a przecież istnieje różnica pomiędzy chodzeniem z kijami nordicowymi i trekkingowymi. Za to zasymilowanie jednostki nordic walking pozwala na drobne zmiany, dlatego też użyjemy czasem samego nordic czy, już konkretniej, będziemy rozmawiać właśnie o nordicu. Przy odmianie nie możemy też stosować apostrofów (nordic walking’u), gdyż oba człony nordic walkingu kończą się na głoski słyszalne w wymowie i występujące w polskim alfabecie.
Poprawny zapis: nordic walking
Odmiana
Z reguły w nazwach złożonych wskazana jest odmiana obydwu członów, jednak w tym wypadku (ze względu na obce pochodzenie jednostki) traktujemy ją jako całość i odmieniamy tylko ostatni wyraz. Takie rozwiązanie proponuje też Wielki Słownik Ortograficzny PWN, por.: nordic walking, nordic walkingu, nordic walkingiem, nie zaś nordicu walkingu, nordikiem walkingiem itp. Tak powinna wyglądać forma oficjalna, w języku potocznym często się ją skraca i mówi się o nordicu, tak jak o piłce zamiast o piłce nożnej. Do takiego użycia potrzebna jest jasna i zrozumiała sytuacja komunikacyjna, bowiem nordic może odnosić się do nordic walking, nordic blading, nordic skiing, a piłka do piłki nożnej, piłki siatkowej, piłki koszykowej itd.
Dla wzoru poniżej zamieszczam tabele deklinacyjne. Pamiętajmy, że nordic walking nie występuje w liczbie mnogiej (tak jak. atletyka – *atletyki, kajakarstwo – *kajakarstwa, ale bieg – biegi, rzut młotem – rzuty młotem):
|
forma oficjalna (pełna) |
forma potoczna |
M. (kto? co?) |
nordic walking-Ø |
nordic-Ø |
D. (kogo? czego?) |
nordic walking-u |
nordic-u/-a |
C. (komu? czemu?) |
nordic walking-owi |
nordic-owi |
B. (kogo? co?) |
nordic walking-Ø |
nordic-Ø |
N. (z kim? z czym?) |
nordic walking-iem |
nordic-iem |
Msc. (o kim? o czym?) |
nordic walking-u |
nordic-u |
W. (o!) |
nordic walking-u |
nordic-u |
W analogiczny sposób będziemy też tworzyć i odmieniać przymiotniki, tj. nordic walkingowy, nordicowy (ta forma brzmi lepiej), nordic walkingowego, nordicowego itd.
Patrząc z drugiej strony, możemy też nie odmieniać (pozornie), w końcu jest to zapożyczenie i formy w poszczególnych przypadkach mogą być tożsame, wtedy: mówimy o nordic walking, sylwetkę zawdzięczamy nordic walking itd. Pamiętajmy tylko o konsekwencji w obrębie jednej wypowiedzi (tekstu), jeśli nie odmieniamy, to też nie tworzymy przymiotników i żadnych innych form!
Chodzący z kijami
Jak nazwiemy osobę uprawiającą nordic walking? Użyjemy angielskiej formy nordic walker, powiemy o chodzącym, chodziarzu, nordicowcu czy może marszerze? Zacznijmy od końca. Wyraz marszer usłyszałem na jednych zawodach, spiker ciągle mówił w ten sposób o zawodnikach. Najprawdopodobniej chodziło mu o osobę maszerującą, a marszera utworzył od jednostki marsz. Oczywiście takie słowo nie widnieje w słownikach i nie jest w powszechnym użyciu, abstrahując już od faktu, że marsz nie zawsze jest adekwatny względem nordic walkingu (marsz – ‘równy, rytmiczny krok’ (za SJP PWN), ale z założenia bez kijów), to jeszcze marszer nasuwa skojarzenie z wyrazem maszer, który oznacza osobę powożącą psim zaprzęgiem. Idąc dalej, nordic walker jest niedopuszczalne, gdyż tego typu słowotwórstwo właściwe jest dla języka angielskiego i niemieckiego, w języku polskim końcówka „-er” nie służy do tworzenia nazw wykonawców czynności. Chodziarz jest za to zarezerwowany dla sportu jakim jest chód sportowy i używanie go w kontekście nordic walkingu wprowadzałoby rozmówcę w błąd.
W zasadzie nordicowiec (forma używana w sytuacjach nieformalnych) jest poprawny formalnie, jednak nie brzmi zbyt dobrze. Tak więc najbezpieczniej i w najbardziej swojsko brzmiący sposób będzie mówić o chodzącym z kijami. Niestety ten zwrot jest dość długi i nie zawsze dobrze prezentuje się w tekście.
Poprawna forma: chodzący z kijami i nordicowiec
Mam nadzieję, że udało mi się rozwiać kilka wątpliwości i ułatwić poprawne wypowiadanie się o chodzeniu z kijami. Dla zainteresowanych: informacje o sposobie odmiany, pisowni nazw własnych i wielu innych rzeczach można znaleźć we wstępie każdego słownika ortograficznego, także na stronie sjp.pwn.pl.
Przy pisaniu artykułu korzystałem z Wielkiego Słownika Ortograficznego PWN z 2010 r.
artykuł w formie przypomnienia, opublikowany wcześniej 12.06.2014
Odsłon: 7778Wybrane dla Ciebie
Promowane Imprezy
-
Wilkowo
11 maj
-
Obliwice
25 maj
-
Krępa Kaszubska
8 cze
-
Obliwice
31 sie